W ramach "okienka" zaczęłam robić na drutach melanżowy komplet. Czapka już jest, komin pewnie będzie na jutro. Michał nie chciał kolejnego "czepka", więc musiałam z nakryciem głowy trochę pokombinować. Z kulami w ręce, z cyklu: "bulerzy przed zimą". A, no i błąd instrumentariusz, narzędzia po operacji wystają.
Witam na moim blogu poświęconym szyciu. Tytuł jest bardzo trafny, bo będą się tu przeplatać sposoby wykonania, wzory, czasem inspiracje czy bardzo luźne byty wełny i szydełkowania w życiu codziennym. Dla mnie szycie, to w ogóle zamotanie do okoła. Mając coś w planie i na myśli, poświęcam się temu bez reszty, często zamotaną zostawiając najbliższą okolicę wszechświata. Zapraszam i pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz